Estoński CIT to temat, wokół którego narosło wiele mitów. Czas rozprawić się z najpopularniejszymi! 🕵️‍♀️

𝗠𝗜𝗧: Estoński CIT jest tylko dla dużych firm.
𝗙𝗔𝗞𝗧: Wręcz przeciwnie! To rozwiązanie szczególnie korzystne dla małych i średnich firm, które chcą reinwestować zyski. Limit przychodów to 100 mln zł rocznie.

𝗠𝗜𝗧: W Estońskim CIT nie płaci się podatków wcale. 𝗙𝗔𝗞𝗧: Podatek jest odroczony, a nie zniesiony. Płacisz go w momencie wypłaty zysku, ale tak długo jak reinwestujesz zyski w firmę, nie musisz odprowadzać CIT.

𝗠𝗜𝗧: Przejście na Estoński CIT wymaga skomplikowanych przekształceń.
𝗙𝗔𝗞𝗧: Dla większości spółek przejście jest stosunkowo proste i wymaga głównie złożenia odpowiedniego oświadczenia do urzędu skarbowego.

𝗠𝗜𝗧: W Estońskim CIT nie można wypłacać sobie pieniędzy.
𝗙𝗔𝗞𝗧: Możesz wypłacać zyski – po prostu zapłacisz wtedy podatek. Dodatkowo możesz pobierać wynagrodzenie jako pracownik lub zleceniobiorca spółki.

𝗠𝗜𝗧: Z Estońskiego CIT nie da się wyjść.
𝗙𝗔𝗞𝗧: Możesz z niego zrezygnować po 4 latach lub wcześniej, jeśli przestaniesz spełniać warunki. Wiąże się to jednak z koniecznością rozliczenia podatku od niewypłaconych zysków.

Estoński CIT to świetne rozwiązanie dla firm nastawionych na rozwój, ale jak każde narzędzie podatkowe, wymaga dobrego zrozumienia i odpowiedniego wdrożenia.

Rozważasz przejście na Estoński CIT? Skontaktuj się z nami 📞